Autor |
Wiadomość |
Przemek |
Wysłany: Nie 22:31, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
Moja opinia jest taka. Furtka wejściowa przy śmietniku nie powinna być zamykana, bo tak jak napisała Pani "młoda" , jeśli do kogoś przyjdą goście to, trzeba schodzić na dół, niestety domofonem nie da się otworzyć zamkniętej na klucz. Pozostałe powinny być zamknięte cały czas.
Pozdrawiam |
|
|
mloda |
Wysłany: Nie 1:27, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
według mnie zamykanie furtek na klucz nie ma najmniejszego sensu, a pozatym jest dosc irytujace. Poniewaz jezeli do kogos przyjda goscie to trzeba schodzic na dol by otworzc furke. A pozatym jezeli ktos chce sie dostac na teren ogrodzony to i tak sie dostanie , bo np. bardzo czesto nie jest zamykana furtka ta przy bramie wjazdowej.
Pozdrawiam |
|
|
AAA |
Wysłany: Śro 13:15, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Witam
A ja uważam, że właśnie w ciągu dnia furtki powinny być zamykane (oczywiście chodzi mi o te godziny, w których większość z nas jest w pracy bo w tym czasie jeżeli ktoś zechce coś 'zmajstrować' jak to ładnie pan określił, to najpierw zastanowi się jak wejść i właśnie taka zamknięta furtka może być dla niego przeszkodą.
Pozdrawiam |
|
|
wis |
Wysłany: Czw 22:39, 23 Kwi 2009 Temat postu: Zamykanie furtek na klucz |
|
Witam,
Może zabrzmi to przekornie ale uważam, że furtki w ciągu dnia NIE powinny być zamykane na klucz.
Podejrzewam, że jeżeli ktoś zechce coś "zmajstrować" to furtka i tak nie będzie dla niego przeszkodą.
Co prawda przy bloku mamy plac zabaw ale po sąsiedzku znajduje się większy, miejski plac, boisko i z czasem nasze dzieci zapragną tam chodzić, a nie sądze by każde z nich miało dorobiony klucz (na marginesie klucze można dorobić w Gali przy ul. Fabrycznej, na parterze - f-ma Polak).
Pewnie nie tylko dzieciom zdarza się "pocałować" klamkę w furtce, ale one najbardziej na tym cierpią...
Tak więc proponuję nie zamykać w ciągu dnia furtek na klucz. Chętnie poznam opinie innych na ten temat.
--
Pozdrawiam |
|
|